Wyszukiwarka
Książki

Recenzja Dziedzic Imperium Timothy’ego Zahna

Przeczytałem niedawno powieść Dziedzic Imperium autorstwa Timothy’ego Zahna, pierwszą część tzw. Trylogii Thrawna. Jest to popularna książka z Legend, czyli dawnego Expanded Universe, która jest uwielbiana przez fanów Gwiezdnych wojen. Ba… wielu z nich uważa, że Trylogia Thrawna to idealny materiał na filmy, które mogłyby zastąpić najnowszą trylogię Star Wars. Powieść Timothy’ego Zahna przedstawia nam późniejsze losy dobrze znanych postaci z oryginalnej trylogii: Luke’a Skywalkera, Księżniczki Leii, Hana Solo oraz Chewbacci. Spotykamy też innych bohaterów z filmów, ale Zhan wprowadził także nowe persony, które z czasem stały się kultowe w kręgu fanów. 

Pierwszy raz z książką miałem styczność pod koniec lat 90, gdy w Polsce pojawiło się polskie wydanie od Wydawnictwa Amber. Było to 23 lata temu i muszę przyznać, że naprawdę niewiele pamiętałem z tamtej lektury. Dlatego miałem wielką ochotę sprawdzić, jak to naprawdę jest ze sławną pierwszą Trylogią Thrawna Timothy’ego Zahna.

5 lat po wydarzeniach z Powrotu Jedi

Akcja Dziedzica Imperium rozgrywa się 5 lat po wydarzeniach przedstawionych w Powrocie Jedi. Sojusz Rebeliantów zniszczył Gwiazdę Śmierci, pokonał Imperatora i przegnał resztki floty Imperium na odległy skraj galaktyki. Powstała Nowa Republika, która próbuje na nowo zbudować demokrację w galaktyce, a dawni bohaterowie próbują odnaleźć się w nowej rzeczywistości. 

Leia i Han Solo wzięli ślub oraz spodziewają się bliźniąt. Ciąża nie przeszkadza Lei angażować się w budowę demokracji w galaktyce i wciąż czynnie bierze udział w misjach dyplomatycznych. Nie podoba się to Hanowi, który po założeniu rodziny nie chce ryzykować tak bardzo jak kiedyś. Zrezygnował ze stopnia generalskiego, ale wciąż angażuje się w sprawy Nowej Republiki, pomagając swojej żonie.

Luke po pokonaniu Dartha Vadera i Imperatora Palpatine’a stał się rycerzem Jedi. Skywalker podąża drogą Jedi, ale widać, że jest w niej zagubiony. Czytając kolejne strony powieści, możemy zauważyć, że Luke obawia się popełnienia błędów swoich poprzedników. Jednak pomimo obaw przygotowuje się do roli mistrza dla swoich siostrzeńców, a w międzyczasie szkoli swoją siostrę na rycerza Jedi.

Wydanie Dziedzica Imperium od wydawnictwa Uroboros
Wydanie Dziedzica Imperium od wydawnictwa Uroboros

Nowy antagonista, wielki strateg admirał Thrawn

Timothy Zahn wprowadza również nowych bohaterów, m.in. nowego antagonistę w postaci Wielkiego Admirała Thrawna. Jest to dowódca Imperium Galaktycznego, który stara się na nowo odbudować potęgę Imperium. Poznajemy go na samym początku powieści, na pokładzie Imperialnego Niszczyciela Chimera, dowodzonego przez Kapitana Pellaeona. Admirał Thrawn już na pierwszych stronach książki ukazany zostaje jako utalentowany strateg i wielki miłośnik sztuki. Zahn przedstawia Thrawna jako osobę, która potrafi z dorobku kulturowego cywilizacji wywnioskować bardzo dużo na temat zachowania przedstawicieli danej rasy. Wielki Admirał Thrawn swoją wiedzę wykorzystuje już podczas pierwszej gwiezdnej potyczki z Nową Republiką, zadziwiając tym Kapitana Pellaeona. Autor daje nam tym jasno do zrozumienia, że ciężkie czasy czekają Nową Republikę w starciu z Imperium dowodzonym przez wielkiego admirała. 

Mistrz Jedi C’baoth

Thrawn jako jeden z wielkich admirałów poznał sekrety Imperatora Palpatine’a. Chce je teraz wykorzystać do odbudowy potęgi Imperium. Admirał wraz z Kapitanem Palleonem udają się na planetę Wayland, gdzie został ukryty sekretny skarbiec Imperatora. Thrawn ma zamiar odnaleźć w skarbcu technologię, która da mu przewagę w starciu z Nową Republiką. 

Podczas wizyty na planecie imperialni oficerowie spotykają mistrza Jedi Joruusa C’baotha, z którym nawiązują współpracę. Zarówno kooperacja z Jedi, jak i sekretna technologia znajdująca się w skarbcu Imperatora są kluczowe dla planu Wielkiego Admirała Thrawna.

Talon Karrde i Mara Jade

Istotną rolę w historii przedstawionej w Dziedzicu Imperium, odgrywają też dwie nowe postacie wprowadzone do uniwersum Gwiezdnych wojen przez Zahna. Jest to przywódca przemytników Talon Karrde oraz jego współpracownica Mara Jade.

Talon Karrde w powieści jest spoiwem, dzięki któremu splatają się losy wszystkich bohaterów. Na swojej drodze spotyka on zarówno Wielkiego Admirała Thrawna, Luke’a Skywalkera czy Lando Calrissiana i Hana Solo.

Natomiast Mara Jade jest postacią dość tajemniczą, której historię odkrywamy wraz z kolejnymi stronami powieści. Jej los mocno jest związany z Luke’iem Skywalkerem.

Dziedzic Imperium to dobra lektura

Dziedzic Imperium to powieść napisana lekkim piórem, którą czytało mi się bardzo dobrze. Timothy Zahn wykreował naprawdę interesujących bohaterów i stworzył wspaniałą historię. Przez kolejne strony powieści przeszedłem błyskawicznie, a liczne cliffhangery na koniec rozdziałów zachęcają do dalszego czytania. Naprawdę dużą sztuką jest pisać tak, aby czytelnik nie chciał przerywać lektury. Timothy’mu Zahnowi się to udało doskonale. Nie bez przyczyny książka znajdowała się na pierwszym miejscu bestsellerów New York Timesa.

Nowe przygody bohaterów oryginalnej trylogii w powieści wypadają interesująco. Mamy kilka wątków, które świetnie się zazębiają. Jednak Zahn nie ustrzegł się drobnych błędów. Wszechwiedza Admirała Thrawna jest jak dla mnie trochę przesadzona. Czasem wydawało mi się, że wie za dużo i pojawiało się u mnie pytanie: skąd? Bo na pewno nie poznałby tych informacji, jedynie studiując kulturę i sztukę przeciwnika. Zresztą nie do końca kupuję (chociaż jest to interesujące) to, że można poznać strategię przeciwnika, studiując jego rzeźby i obrazy. Szczególnie, że mają one tysiące lat, a artyści to w końcu nie są stratedzy. 

Zanim nastało Mroczne Widmo

Dziedzic Imperium to jedna z pierwszych książek rozszerzająca świat Gwiezdnych wojen. Nie było wiadomo, jak potoczyły się Wojny Klonów, ani jak wyglądała historia Anakina Skywalkera. Książka powstała na długo przed Mrocznym Widmem, więc spojrzenie na świat Gwiezdnych wojen w powieści Zahna jest dodatkowo interesujące. Zupełnie inaczej patrzymy na Jedi, Wojny Klonów, Imperatora, Imperium oraz Republikę teraz. Moim zdaniem naprawdę warto wrócić do Legend i zobaczyć dawne spojrzenie na uniwersum Star Wars.

Przeczytaj, bo naprawdę warto!

Dziedzic Imperium to dobra powieść, którą każdy fan Gwiezdnych wojen powinien poznać. Ciekawa historia, która pokazuje dalsze losy bohaterów oryginalnej trylogii. Nowe interesujące postacie, które z czasem stały się kultowe i uwielbiane przez fanów. Do tego, jest to jedna z pierwszych książek, która rozszerzała uniwersum Gwiezdnych wojen i podsyciła głód fanów na więcej dobrych historii. Bo to jest dobra historia i musisz ją przeczytać!

Co myslisz? Daj znać w komentarzu!

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments
Mikołaj
Mikołaj
1 rok temu

Świetna recenzja 🙂